– Z mówieniem jest jak ze wszystkim, niektórzy mają większe predyspozycje, a inni mają je mniejsze. Całe nieszczęście polega na tym, że w tej chwili na świecie nie ma miejsca, gdzie nie występowałoby się publicznie, a głos jest składową występu publicznego – zauważa dr Mirosław Oczkoś, prowadzący zajęcia w Instytucie Heweliusza. – Ludzie, którzy są bardziej precyzyjni i lepiej się wypowiadają, częściej osiągają sukces – przekonuje.