Wojciech Wróbel należy do drugiego pokolenia właścicieli firmy, którą założył jego ojciec. Z chęci rozwijania polskich firm rodzinnych zainicjował też Akademię Firm Rodzinnych, którą Instytut Heweliusza prowadzi wspólnie z Uniwersytetem SWPS, pod patronatem międzynarodowego stowarzyszenia zrzeszającego największe biznesy rodzinne- FBN Poland. Co jego zdaniem warto robić, jeśli się chce rozwijać swoja firmę także dla kolejnych pokoleń?
1. Planować
Dwight Eisenhower ujął to tak: plan jest niczym, planowanie jest wszystkim. Trudno znaleźć mi puentę, pod którą chętniej bym się podpisał. W firmach rodzinnych zawsze z tyłu głowy trzeba mieć pytanie: co potem? O sukcesji trzeba zacząć myśleć stosunkowo wcześnie i nieustannie planować, jak zabezpieczyć firmę na róże okoliczności, które mogą wynikać na przykład ze zwykłych życiowych sytuacji. Osobiście skupiam się na zasadzie 3D: dokumenty, dziedzictwo i dialog. Trzymanie się tych trzech rzeczy pomaga przeprowadzić firmę przez różne zawirowania. W przedsiębiorstwach, w których pracują całe rodziny, zaufanie związane z prywatnym życiem łatwo przenieść na relacje zawodowe. Mimo to warto dbać o dokumenty, zarówno te twarde- jak różnego rodzaju umowy, jak i te miękkie- jak w naszym przypadku konstytucja firmy rodzinnej. W razie konfliktu albo jakiejś zaskakującej sytuacji, łatwo jest wtedy odwołać się do ustalonych wcześniej zasad. Planując rozwój firmy warto też cały czas myśleć o jej dziedzictwie. Świadomość tego skąd przychodzimy ułatwia określenie kierunku, w którym zmierzamy zaś świadomość korzeni, z których wyrosła firma pomaga budować ją w sposób optymalny i stabilny. W firmie rodzinnej konflikty osobiste przenoszą się na życie firmy, a firmowe na łono rodziny. Warto więc zawsze trzymać się zasady, że niezależnie od tego jak trudna jest sytuacja i czym jest spowodowana, ciągle jesteśmy otwarci na dialog.
2. Wymieniać informacje, ciągle się uczyć
Nie jest żadnym odkryciem, że najszybciej uczymy się na błędach ani to, że najkorzystniej uczyć się na błędach cudzych. Żeby mieć na to szansę, trzeba spotykać się z przedsiębiorcami, dzielić się swoimi doświadczeniami, udzielać się w życiu stowarzyszeń zrzeszających ludzi biznesu. Temu służy też Akademia Firm Rodzinnych. To zaskakujące ilu niepotrzebnych problemów można uniknąć wyciągając wnioski z cudzych doświadczeń i ucząc się nie tylko na czyichś błędach ale też powielając najlepsze praktyki innych firm. W ogóle ciągłe szkolenie się pozwala nie stać w miejscu. Sprawia, że pojawiają się nowe inspiracje, zawiązują ciekawe kontakty, otwierają nowe perspektywy. To napędza rozwój firm.
3. Oprzeć się na wartościach, pamiętać o rozwoju
Mieliśmy etap, w którym musieliśmy określić wartości, które są dla nas szczególnie ważne i które definiują naszą firmę. To odpowiedzialność, rodzina, etyka i odwaga. Proces myślowy, który poprzedza tak jasne określenie się, pozwala lepiej zrozumieć firmę i wyobrazić sobie jej przyszłość. Kiedy podejmujemy decyzje pamiętamy o tym, żeby wpisywały się w te wartości, dzięki czemu firma rozrasta się spójnie. Zdarza się też, że spotykamy świetnych, doskonale wykwalifikowanych pracowników, których wartości bardzo się różnią. Wiemy już, że w ten sposób nie da się zbudować dobrze funkcjonujących zespołów. Określenie wartości jest też istotne w planowaniu procesu sukcesji. Przecież dzieci obecnych właścicieli firmy może będą w niej pracowały, a może wybiorą inne ścieżki kariery. Ale wychowywanie ich w duchu ważnych dla nas wartości pozwala mieć pewność, że niezależnie od tego, jakie będą miały kompetencje i zainteresowania, ich postawa życiowa zawsze zapewni dobre zrozumienie firmy.
4. Dbać o dziedzictwo
Wracam do tego tematu, bo moim zdaniem właśnie dążenie do biznesowej nieśmiertelności wyróżnia firmy rodzinne. Budując swoje przedsiębiorstwa nie pomnażamy tylko majątku. Budujemy firmę dla przyszłych pokoleń, chcemy ją zostawić w dobrej kondycji, tak żeby stała się fundamentem rozwoju naszych dzieci i ich dzieci. To skutkuje bardzo zrównoważonym podejściem do wielu kwestii biznesowych. Jeśli miałbym coś radzić w kwestii dbania o to dziedzictwo, to po pierwsze podkreśliłbym znów wagę planowania, przygotowywania się do sukcesji i szkolenia się w tym temacie. Po drugie warto sobie zdawać sprawę, że kluczową kwestią jest też zaufanie do zarządu firmy. Doświadczenie nauczyło mnie, że to ono pozwala przejść przez wiele kryzysów bez niepotrzebnych, pochopnych ruchów. A właśnie ta długa perspektywa w myśleniu o biznesie jest fundamentalną sprawą dla firmy rodzinnej.