Co warto wiedzieć i na co się przygotować prowadząc firmę rodzinną w 2023 r.? - Instytut Heweliusza

Co warto wiedzieć i na co się przygotować prowadząc firmę rodzinną w 2023 r.?

– Jeżeli miałbym wskazać trzy konkrety – myślę, że w 2023 r. firmy rodzinne mogą się zainteresować tzw. reżimem holdingowym, również estoński CIT wydaje się być coraz bardziej „zjadliwy”. Na horyzoncie pojawia się także długo wyczekiwana fundacja rodzinna – wylicza Tomasz Wołczek, partner zarządzający praktyką podatkową kancelarii WPW Wołczek, Proksa & Wspólnicy.

Instytut Heweliusza: Jakie najważniejsze zmiany podatkowe czekają firmy rodzinne w 2023 r.?

Tomasz Wołczek * : – Generalnie można powiedzieć, że w podatkach pewna jest zmiana. Ostatnimi czasy firmy w Polsce są przyzwyczajane do tego, że podatki zmienia się często, niejednokrotnie z mocą wsteczną. Mało tego, niektóre zmiany są uchwalane, ale ich stosowanie jest zawieszane, a po czasie zawieszenia uchylane, jak chociażby niesławne przepisy o tzw. „ukrytej dywidendzie”. Oznacza to tyle, że prowadzący firmy powinni być czujni, aby wyłapać akurat te zmiany, które będą dotyczyły ich sytuacji podatkowej. Nie powinni robić tego sami, ale mieć dobre biuro rachunkowe, a najlepiej współpracować z doradcą podatkowym, który powinien mieć „na radarze” aktualne i planowane zmiany oraz mierzyć ich wpływ na biznes. W 2023 r. zmian będzie sporo, ale to, które z nich dotkną daną firmę rodzinną, zależy od indywidualnych rozwiązań, z jakich ta firma korzysta. Firmy korzystające z estońskiego CIT zainteresują zmiany w tym podatku. Firmy rodzinne prowadzące biznes w formie grupy spółek kapitałowych mogą być zainteresowane zmianami w tzw. reżimie holdingowym. Interesujące mogą być także zmiany w tzw. podatku u źródła, podatku minimalnym, doprecyzowanie zasad rozliczania kosztów finansowania dłużnego, zmienione zasady wyliczania podatku od tzw. przerzucanych dochodów. Dojdzie do uproszczenia zasad w obszarze cen transferowych oraz zmian w VAT.

Co warto wiedzieć i na co się przygotować?

– Warto wiedzieć, że w podatkach nie ma stałych rozwiązań. Przepisy stale się zmieniają, a nawet jeśli się nie zmieniają, to zmienia się ich interpretacja przez organy skarbowe czy sądy. Obawiam się, że w 2023 r. trzeba przygotować się na zaostrzenie polityki fiskalnej. Będzie trudniej o korzystną interpretację przepisów. Z drugiej strony, jeśli wszystkich nas czeka zaciskanie pasa, to warto przyjrzeć się swojemu biznesowi czy podatkowo „nie przecieka” – czy nie stosujemy rozwiązań, które są zbyt zachowawcze i asekuracyjne – np. wyłączamy z kosztów podatkowych pozycje, wobec których praktyka i podejście urzędów ewoluowały w kierunku bardziej liberalnego. Jeżeli nasz biznes będzie doświadczał zatorów płatniczych, warto przyjrzeć się ulgom podatkowym (zarówno w VAT, jak i w podatkach dochodowych), które pozwalają czasowo lub trwale obniżyć podatki od należności, których nam nie wpłacono.

Za co zapłacimy najwięcej?

– Moim zdaniem najwięcej zapłacimy za niewiedzę i pasywność. Niejednokrotnie zdarza nam się przyglądać firmom (również rodzinnym), które od lat kontynuują te same błędy, nie przyglądając się swoim biznesom okiem doświadczonego doradcy podatkowego. Często obserwowanym tokiem myślenia jest, że „księgowa wszystko załatwi”. Niestety, nie załatwi, bo ma sporo pracy księgowej, a przepisy zmieniają się, a ich ocena jest różna. Zazwyczaj w sytuacji wątpliwej dobra księgowa wybierze rozwiązanie najbardziej zachowawcze, bezpieczne – czytaj kosztowne. Jej „focus” to przede wszystkim bezpieczeństwo i niejednokrotnie nie jest to zgodne z aktualną interpretacją przepisów. Żeby mogła wyjść poza tę granicę, musi jej być zapewnione eksperckie wsparcie – dopiero wtedy jest w stanie pewne rzeczy przewalczyć w firmie lub podjąć bardziej odpowiedzialne decyzje. Ale nawet najlepsza księgowa nie będzie dysponowała kompetencjami doradcy podatkowego, podobnie jak najlepszy doradca podatkowy nie będzie dysponował kompetencjami głównej księgowej. Niedawno uczestniczyłem w spotkaniu podczas którego okazało się, że wypracowane przez główną księgową i radcę prawnego (ale bez udziału doradcy podatkowego) rozwiązanie pomijało bardzo istotny aspekt podatkowy. W tej sytuacji – gdyby bez konsultacji z doradcą podatkowym rozwiązanie wprowadzono – spółka byłaby stratna o kilkaset tysięcy złotych.

Co nowego w usługach podatkowych dla firm rodzinnych?

– Od wielu lat zachęcam firmy rodzinne, aby korzystały z usług doradcy podatkowego. W naszej kancelarii mamy taki firmowy gadżet – stojak z kolorowymi okularami, gdzie każda para okularów symbolizuje inny podatek – CIT, VAT, PIT, PCC, podatek od nieruchomości, etc. Czasem, żeby ocenić daną sprawę, musimy po kolei założyć kolejne okulary i przyjrzeć się problemowi stosując optykę danego podatku i to optykę, która się stale zmienia. Proszę pamiętać, że dobry doradca nie musi „wymyślać prochu” – musi zrozumieć biznes klienta i potrafić zaproponować te rozwiązania, które będą dla niego adekwatne i wdrażalne. Podkreślam – wdrażalne. Zdarza się, że doradcy szturmują firmy z pomysłem, który rodzi się np. z nowych regulacji, ale kompletnie nie odpowiada na uwarunkowania czy potrzeby danego biznesu. Jeżeli miałbym wskazać trzy konkrety – myślę, że w 2023 r. firmy rodzinne mogą się zainteresować tzw. reżimem holdingowym, również estoński CIT wydaje się być coraz bardziej „zjadliwy”. Na horyzoncie pojawia się także długo wyczekiwana fundacja rodzinna.

Czy i czego powinniśmy się obawiać jeśli chodzi o zmiany podatkowe?

– Generalnie nie powinniśmy się niczego obawiać, tylko koncentrować na prowadzeniu biznesu, a sprawy podatkowe powierzyć profesjonalistom. Musimy odpuścić sobie życzeniowe myślenie, że podatki będą stałe – nie będą i będą się stale zmieniać. Proszę też pamiętać, że przepisy tworzy się niejednokrotnie w oderwaniu od realiów biznesowych, ale stosuje w tych realiach. Po drugiej „urzędowej” stronie są również ludzie, którzy muszą te zmiany zrozumieć i zastosować zgodnie z prawem. Osobiście chciałbym, żeby obszar podatkowy w firmie nie był traktowany jako coś, co nas z urzędnikami dzieli, raczej jako łączący nas obszar. Na przestrzeni 20 lat zajmowania się podatkami dostrzegam tutaj pewne zmiany we współpracy podatników z urzędami, choć obszarów do poprawy jest jeszcze sporo.

Gdzie właściciele firm rodzinnych powinni szukać preferencji podatkowych?

– Odradzam szukanie i korzystanie z agresywnych optymalizacji podatkowych. Zasada, że to „nie ogon kręci psem” powinna być stosowana również w biznesie – to nie podatki powinny sterować biznesem, ale powinny się do niego dostosowywać. Obecne prawo oferuje całkiem sporo ulg i preferencji podatkowych – trzeba je tylko umiejętnie zidentyfikować i bezpiecznie wdrożyć.

Rząd przyjął projekt zmian w estońskim CIT. Co zmieni się od 1 stycznia 2023 r. jeśli chodzi o ten podatek? Jak te zmiany wpłyną na przedsiębiorców?

– Od dwóch lat tzw. estoński CIT zmienia się na lepsze, czego efektem jest geometryczny wzrost zainteresowania tym podatkiem. Można powiedzieć, że najnowsze zmiany nie są tak znaczne, jak w ubiegłych latach i eliminują rozpoznane choroby „wieku niemowlęcego” – mają głównie charakter doprecyzowujący. Nieliczne zmiany dotyczą doprecyzowania warunków przystąpienia do estońskiego CIT oraz terminu na to przystąpienie, sposobu rozliczania podatku od zaliczek na poczet dywidendy. Doprecyzowuje się również rodzaj wydatków firmowych, które są opodatkowane estońskim CIT-em, co będzie w katalogu tzw. ukrytych zysków.

Na co, jeśli chodzi o kwestie podatkowe, należy zwrócić uwagę prowadząc firmę rodzinną w przyszłym roku?

– Sprawdzić zakres zmian i zidentyfikować, czy są takie, które nas dotyczą i czy je wdrożyliśmy. Szczególnie uczulam na kwestie podatkowe związane z podatkiem VAT – w mojej ocenie to „najgroźniejszy” podatek, w którym popełnione błędy są wyjątkowo kosztowne. To podatek wymierzany od miesięcznego obrotu. Błąd w jednym miesiącu może ulec groźnemu zwielokrotnieniu. Można też zadać sobie pytanie o długoterminowe plany w firmie i zastanowić się, czy forma działania i struktura grupy jest adekwatna do tych planów. Jeśli ktoś buduje firmę rodzinną, a nie ma sukcesorów i firma prędzej czy później będzie na sprzedaż, warto zastanowić się nad skorzystaniem z tzw. reżimu holdingowego.

Gdzie szukać oszczędności podatkowych?

– Zewsząd otaczają nas głosy, że kolejny rok będzie rokiem zaciskania pasa. Warto zatem zadać sobie pytanie, czy wdrożyliśmy w firmie rozwiązania, które pozwalają na bezpieczne i legalne obniżanie podatków w sytuacjach kryzysowych. Czy wdrożono ulgę na złe długi, która pozwala na obniżenie podatku VAT od niespłaconych należności? Czy są spełnione warunki, aby zaliczyć w koszty podatkowe odpisy aktualizujące należności lub należności nieściągalne? Wreszcie można powierzyć doradcy wykonanie tzw. przeglądu podatkowego (na wzór symulowanej kontroli podatkowej) i sprawdzić, gdzie nadpłacamy, a gdzie zaniżamy swoje podatki.

Jak zabezpieczyć się przed kluczowymi osobistymi ryzykami w obszarze podatków?

– Jest szereg sposobów, aby ograniczyć osobiste ryzyko podatkowe. Generalnie współpraca z doradcami podatkowymi pokazuje, że dokładamy należytej staranności, aby właściwie rozpoznać swoje obowiązki podatkowe. Nadal broni się instytucja indywidualnej interpretacji podatkowej, której uzyskanie istotnie ogranicza ryzyko sankcji karnych skarbowych u pytającego. Ryzyka ogranicza też wprowadzenie i stosowanie pisemnych procedur w firmie – w uproszczeniu regulują one, kto i za co odpowiada w obszarze podatków. Chociaż w sytuacji krytycznej wszyscy patrzą na główną księgową, to wcale nie jest powiedziane, że to ona poniesie konsekwencje błędu w obszarze podatkowym, bo mogła być przez kogoś wprowadzona w błąd, np. poprzez przekazanie niepełnych lub wybiórczych informacji.


* Tomasz Wołczek jest absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Od 2004 r. posiada zawodową licencję doradcy podatkowego.

Doświadczenia zawodowe zdobył w zespole prawno-podatkowym firmy PwC, w której pracował przez 15 lat. Do końca 2016 r. był dyrektorem w oddziale wrocławskim PwC, w którym współkierował kilkunastoosobowym zespołem podatkowym.

Obecnie zarządza praktyką podatkową WPW i doradza przedsiębiorstwom działającym na obszarze Dolnego Śląska i innych regionów Polski. Wśród jego klientów są spółki giełdowe, korporacje oraz firmy rodzinne i indywidualni przedsiębiorcy.